Miś jaki jest każdy wie. Na oko ciepły, okrągły, puchaty, ale jak ściśnie młodą sosnę to i pół kwarty żywicy wydusi. Co by nie mówić miś Dam radę był najsilniejszym zwierzęciem w lesie. Trzeba podnieść pień drzewa by uwolnić królika? "Dam radę". Przepędzić stado wilków? "Dam radę". Nastawić złamane kopyto? "Dam radę".
Wdzięczne zwierzęta starały się wspierać misia jak mogły. Może Ci jaskinię wysprzątać? "Dam radę". Futro wyczesać? "Dam radę". Te Misio coś na zmęczonego wyglądasz, coś Ci pomóc? "Dam radę"
Czasem zdarzało mu się chorować, czasem pasożyty żarły mu futro. "Przecież nie poproszę szopa o pomoc. co o mnie pomyślą, wszak jestem silniejszy. Dam radę" myślał misio. I futro mu liniało. Często nie miał czasu zadbać o wydobycie miodu z uli, ale przecież nie poprosi wiewiórek o pomoc. "Dam radę". I głodował. Zaniepokojone sarny przynosiły mu młode korzenie, wzbraniał się, narzekał, ale jak nikt nie widział jadł w nocy.
I coraz bardziej był zły, że wszystko na jego głowie, że znikąd pomocy, że sam musi wszystko robić. Czuł się wykorzystywany. "Trzeba być silnym" myślał "Dam radę", ale było tylko gorzej - zwierzęta coraz rzadziej zaglądały do jego nory, patrzyły się na niego jakoś tak dziwnie, już nie prosiły o pomoc. Czuł się samotny. "Cóż, taki niewdzięczny los. Dam radę" myślał misio...
cdn...
ps. Ja oczywiście znam ciąg dalszy historii o tym misiu, ale zanim zdradzę, nie odbiorę sobie przyjemności spytania: Jak było z misiami, które znacie?
"dam radę" moja afirmacja...
OdpowiedzUsuń"Nic sie nie stalo"
OdpowiedzUsuńbędzie dobrze...
OdpowiedzUsuńDziękuję.
OdpowiedzUsuńTo jest pocieszanie. Też ważne :-)
A rozwiązania?
mój miś jest na etapie "dam radę" sama się zastanawiam jak będzie za czas jakiś, już też nie pytam czy mu pomóc?
UsuńTego nie wiem. Sama musisz sobie odpowiedzieć. Całe szczęście zawsze można dokonać zmiany. Bo nie chodzi oto by miś nie "dawał rady", ale żeby było mu łatwiej. Jemu i jego otoczeniu.
UsuńCo ważnego dla siebie chroni miś, że tak się uparł robić wszystko sam?
"dam radę" to piękna, samolubna pewność młodości, gdy moc jest z misiami, gdy wszystkie szczyty są do zdobycia, drzewa do wyrwania, miody do wypicia...gdy sen najlepszy pod niebem pełnym gwiazd, gdy z misiową swą daleko jest od miast, gdy krew w nim kipi gorąca: każdy misio wierzy, że to trwać będzie bez końca...i, mimo całej wiary i mądrości, zdarza się przeoczyć tę chwilę nastającej starości, kiedy pomoc innym dawana powinna być wdzięcznie przez misia przyjmowana.
OdpowiedzUsuńOd jego przyjaciół i misiowej tylko zależy sposób odawania dobrego - i z tym to oni muszą się zmierzyć...
Pozdrawiam wszystkie misie. Starsza misiowa