Trzy noce pod namiotem na brzegu Bajkału dostarczyły nam skrajnie różnych doznań. Od mrozu i pełnego gwiazd nieba, przez deszcz i wichurę, która koniecznie chciała złożyć nasz namiot (nie bacząc na naszą obecność w środku) po piaszczystą plażę u podnóża skały Szamana.
Przed nami 3 lub 4 dni na wyspie. Naszym celem są klify i najwyższy wierzchołek w okolicy. W lasach według relacji miejscowych powinniśmy spotkać jelenie i wilki. Na razie spotkaliśmy niedźwiedzie, trzy niedźwiedzie.
To co dej pory widzieliśmy to zaledwie kawałek świętego morza. Dziś, najpóźniej jutro zobaczymy ogrom całości. Przystawka jest wyjątkowo smaczna więc apetyty ogromne.
Kończe bo czas na mycie.
miłego
maciek
pisane w drodze, na kolanie
Location:Rosja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Śmiało, zapraszamy do pisania :)